RIP Maui: Ashley Tisdale dzieli się przejmującą stratą swojego szczeniaka

Utrata psa jest niezwykle bolesna. Rozpoczyna trudną podróż żalu. Jedna z gwiazd przeżywa tę stratę w bardzo publiczny sposób. Pies Ashely Tisdale, Maui, niedawno przekroczył Rainbow Bridge. Opowiedziała swoją stratę na swoim koncie w mediach społecznościowych. Ashley napisała długie poświęcenie dla swojej opisywanej bratniej duszy.

Zobacz ten post na Instagramie

Nie wiem nawet, jak to powiedzieć. Ten ból jest najgorszym bólem, jaki kiedykolwiek czułem. Maui był moją bratnią duszą, związek był inny niż wszystkie. Nie obchodziło mnie, kim jestem i co zrobiłem, po prostu kochała mnie bezwarunkowo. @cmfrench i wiedziałem z Maui, że nie była tylko psem, była czymś wyjątkowym. Miała najczystszą duszę. […] Mój anioł. Moje serce #maui

Wpis udostępniony przez Ashley Tisdale (@ashleytisdale) 21 czerwca 2019 o 8:11 PDT

Wieczna miłość

W dziesięciu galeriach fotograficznych Ashley napisała o swojej niezwykle bolesnej stracie. Powiedziała,

miniaturowe zęby pinczera

Nie wiem nawet, jak to powiedzieć. Ten ból jest najgorszym bólem, jaki kiedykolwiek czułem. Maui był moją bratnią duszą, związek był inny niż wszystkie. Nie obchodziło mnie, kim jestem i co zrobiłem, po prostu kochała mnie bezwarunkowo.

Oto, co musisz wiedzieć o Rainbow Bridge

W postach były zdjęcia Maui Maltipoo z Ashely i jej mężem Christopherem Frenchem. Są też filmy o spotkaniu Maui ze Świętym Mikołajem i słodkim psem biegającym po okolicy.

Możemy odnosić się do smutku, który odczuwał Ashley. Tak opisała stratę:

[Maui] miał najczystszą duszę. Wiem, że psy nie żyją tak długo, jak my, ale dlaczego nie? … Nie byłem na to gotowy i teraz jestem zepsuty.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ashley Tisdale (@ashleytisdale) 16 czerwca 2019 o 9:52 PDT

psy z uszami nietoperzy

Kilka tygodni przed odejściem Maui Ashley udostępniła zdjęcie z informacją, że Maui jest chory, a ona została poddana leczeniu w pobliskim szpitalu. Zaledwie kilka dni później słodkiego Maui już nie było.

W innym poście Ashley napisała o swojej determinacji, by iść naprzód. Powiedziała:

Jeden dzień na raz. Tylko oddychaj. Wracam dziś do pracy i chociaż umieram w Maui, chciałbym, żebym kontynuował. W tych chwilach daje mi siłę, by się przebić. To trudne, z każdą sekundą każdej godziny, ale chcę sprawić, by była dumna.

Każda strata bardzo boli. Życzymy Ashley i jej mężowi spokoju w czasie żałoby.

H / T People.Com
Wyróżniony obraz bez Ashley Tisdale Instagram

Chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a przekażemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku dla psa!