Supermodelka Christie Brinkley twierdzi, że jej pies jest odpowiedzialny za swoją karierę

Wierzcie lub nie, był czas, kiedy niesamowicie cudowna Christie Brinkley była artystką walczącą w Paryżu. Pomimo jej piękna modelowanie nie było na jej radarze. Ale potem jej ukochana fluffball szczeniaka, Tempête (co po francusku znaczy „burza”) zachorowała. Były lata siedemdziesiąte - na długo przed telefonami komórkowymi - i Brinkley nie miała telefonu w domu, więc udała się do pobliskiego biura, aby zadzwonić do weterynarza. Wtedy wkroczył los.

Fotograf mody znalazł się w tym samym miejscu w tym samym czasie i szukał modelki.

„Wszedłem do biura telefonicznego i ten facet powiedział:„ Czekałem, aż wrócisz. Jestem fotografem i mam swoją pierwszą dużą pracę. Myślałem, że masz wygląd, który opisali. Zrobisz to? ”Wyjaśnił Brinkley WWD. „To dzięki mojemu szczeniakowi pomyślałem:„ Pozwól mi zobaczyć, jak to jest i zrobić jedną małą rzecz ”.”

Teraz 63-letni Brinkley cieszy się czterema dekadami sukcesu dzięki jednemu choremu szczeniakowi - kto mówi, że psy nie mogą zmienić twojego życia ?!

Brinkley jest obecnie partnerem firmy Purina ProPlan, pomagając promować zdrowe starzenie się zwierząt. Projekt jest najnowszym z długiej serii dzieł charytatywnych, w których uczestniczyła w imieniu zwierząt.

Na początku tego roku pojawiła się na billboardach w ramach Main Line Animal Rescue ze swoim adoptowanym szczeniakiem Chester. Urocza mieszanka pudli została uratowana przez organizację z Pensylwanii.

H / T na WWD.com

Polecany obraz przez Facebook / Dog In Vogue

Chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a przekażemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku dla psa!